Rzetelność lokalnej prasy

Cieszy fakt, że na lokalnym rynku pojawiają się gazety, których właścicielem nie jest samorząd. To sprzyja pluralizmowi i rozwojowi demokracji. Jednak dziennikarze jednej z nich zapominają co to jest rzetelność dziennikarska.

Mowa oczywiście o "Naszych Połoninach", której redaktorem naczelnym jest Pan Wiesław Stebnicki. Czytam regularnie lokalną prasę, bo warto wiedzieć co dzieje się w naszym regionie. Tak też jest z Połoninami, jednak co raz częściej dochodzę do wniosku, że to najgorzej wydane 3 zł w życiu.

W aktualnym numerze można przeczytać obfity artykuł o wdzięcznej nazwie "Nie dajmy zamknąć tej firmy". W nim red. Stebnicki pochylił się nad losem firmy ZWD Turek, która rzekomo ma ogromne problemy wynikające z moich działań. Red. Stebnicki pisząc ten artykuł nawet nie pofatygował się, aby zapoznać się ze zdaniem drugiej strony. Tego wymaga dziennikarska rzetelność, aby czytelnik miał prawo poznać zdanie przeciwne i samemu wyciągnąć z niego wnioski. Dlatego poniżej pozwoliłem sobie na krótką refleksję co do tego artykułu.

Faktem jest, że od kilku miesięcy pomiędzy Urzędem Miejskim, firmą ZWD Turek i mieszkańcami ul. Działkowej prowadzona jest korespondencja w temacie właściwego użytkowania dróg gminnych. Staram się być w tym sporze arbitrem, który pozna zdania i opinie obu stron i pogodzi je tak, aby każda z nich była zadowolona. Ze strony mieszkańców otrzymałem liczne potwierdzenia (zdjęcia i filmy), które potwierdzały, że rozładunek drewna przy ZWD Turek jest prowadzony w sposób zagrażający bezpieczeństwu pieszych i użytkowników drogi. Takie filmy i zdjęcia udostępniłbym Panu redaktorowi, gdyby tylko zechciał je obejrzeć. Ustawa o swobodzie działalności gospodarczej w art. 78 ust. 1 stanowi: W razie powzięcia wiadomości o wykonywaniu działalności gospodarczej niezgodnie z przepisami ustawy, a także w razie stwierdzenia: zagrożenia życia lub zdrowia, niebezpieczeństwa powstania szkód majątkowych w znacznych rozmiarach lub naruszenia środowiska w wyniku wykonywania tej działalności, wójt, burmistrz lub prezydent miasta niezwłocznie zawiadamia właściwe organy administracji publicznej. Takie właśnie działania zostały podjęte.

Właściciel firmy ZWD Turek otrzymał zgodę na korzystanie z dróg gminnych pod określonymi warunkami, m.in. takimi jak właściwe oznakowanie pojazdu, zapewnienie przejazdu innym użytkownikom drogi, ale przede wszystkim wykonywania rozładunku zapewniając bezpieczeństwo pieszych. Wszyscy wiemy, że droga koło zakładu ZWD Turek prowadzi do ogródków działkowych i jest często użytkowania przez osoby starsze czy z dziećmi. Zapewnienie bezpieczeństwa to priorytet każdego włodarza gminy!

Również informacja o kosztach dzierżawy działki jest wysoce nierzetelna. Faktem jest, że firma ZWD Turek przez lata opłacała czynsz na podstawie umowy z MPGK w wysokości zdecydowanie niższej niż średnia wysokość czynszów w gminie Ustrzyki Dolne. Dobry gospodarz to taki, który po przyjęciu gospodarstwa chce zobaczyć i przyjrzeć się wszystkiemu co posiada w swoich zasobach. Ja również tak zrobiłem- rozpocząłem od swoistego audytu nieruchomości zabudowanych i niezabudowanych, których czynsze były rążąco niskie lub w ogóle nie były zawarte umowy dzierżawy. Zresztą do dnia dzisiejszego w kilkunastu miejscach w samym mieście Ustrzyki Dolne został uregulowany stan prawny nieruchomości, a co za tym idzie gmina uzyskała większe dochody z dzierżaw. Idąc tym torem również działkę, którą użytkuje firma ZWDTurek trzeba było sprawdzić i przeanalizować wysokość czynszu. Nowy czynsz został ustalony przyjmując średnie stawki w Ustrzykach Dolnych dla działek na których prowadzona jest działalność gospodarcza. Dodatkowo dzierżawa jest prawem, a nie obowiązkiem i tak naprawdę jeśli firma ZWD Turek nie jest zainteresowana dzierżawą to zwyczajnie może nie przystąpić do przetargu. Wówczas będzie musiała prowadzić swoją działalność w obrębie swojej własności.

W każdej sprawie prawda leży po środku, w tej również. Pan red. Stebnicki użył również sformułowania "widziały gały co brały", mając na uwadze to gdzie swoje domy wybudowali mieszkańcy ul. Działkowej. Ja tylko przypomnę, że kilkanaście miesięcy wcześniej pan red. Stebnicki przy temacie kompostowni pisał zupełnie odwrotnie. Czy to punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia?

Na koniec mała dygresja- Starostwo Powiatowe od kilku numerów wydaje swój dodatek właśnie w tym czasopiśmie. Mam nadzieję, że nie wydatkuje na to środków publicznych. Jeśli wydatkuje to publicznie zapraszam władze powiatu do wydawania swojego dodatku w gazecie samorządowej- "Gazecie Bieszczadzkiej". Zapewniam, że to lepsze miejsce dla przekazywania ważnych informacji dla naszych mieszkańców.